Przyjaźń, która zmienia wszystko

„Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan; lecz nazwałem was przyjaciółmi.” (Ewangelia Jana 15:15)
Czasami trudno nam przyjąć to zdanie naprawdę. „Przyjaciel Boga”? Brzmi zbyt śmiało.
Bo przecież jak Bóg, który jest tak święty, mógłby chcieć bliskości z kimś tak niedoskonałym jak ja?
Nie raz nosimy w sobie przekonanie, że Bóg jest gdzieś daleko w niebie, na swoim tronie i obserwuje nas z dystansem i ocenia każdy krok.
Ale Jezus przyszedł właśnie po to, żeby zburzyć ten mur.
Nie przyszedł, żeby stworzyć kolejną religię, ale żeby zaprosić nas do relacji tak bliskiej, że użył słowa „przyjaciel.”
I to zdanie z Ewangelii ma drugą część: „Sługa nie wie, co czyni jego pan.”
Czyli sługa wykonuje polecenia, nie rozumie serca swojego Pana.
Ale przyjaciel zna serce.
Jezus nie chce, żebyśmy tylko robili „to, co trzeba” (choć posłuszeństwo Słowu jest ważne)
On chce, żebyśmy rozumieli, dlaczego
Żebyśmy znali Jego serce oraz Jego miłość i zamiary.
Czasami czuję, że nie zasługuję na to miano. Że zawiodłam, że powiedziałam lub zrobiłam coś, czego nie powinnam, że znowu się zamknęłam w sobie zamiast się modlić.
Ale On nie cofa swojego zaproszenia tylko wciąż mówi:
„Jesteś moją przyjaciółką. Chodź, porozmawiajmy.”
To jest codzienna duchowość.
Nie doskonałość, nie rytuał, tylko relacja, która rośnie mimo naszych potknięć.
Bóg nie chce, żebym była perfekcyjna On chce, żebym była blisko Niego.
#przyjaźńzBogiem
#codziennaduchowosc
#versemapping
#olivenotes